Napoleon Bonaparte lubił przechadzać się wieczorami po ulicach Paryża. Kiedyś spotkał pijanego przechodnia, który wykrzykiwał na calą ulicę: - Jestem najznakomitszym człowiekiem w Paryżu! Wszyscy mi sie kłaniają! - A kto ty jesteś? - zapytał cesarz. - Najlepszym cukiernikiem w stolicy. Wszyscy mnie znają. Nawet ministrowie zamawiają moje torty i jeszcze muszą czekać w kolejce! A kim ty jesteś? - Jestem Napoleon, cesarz Francuzów. Cukiernik pomyslał chwilę, wreszcie rzekł: - No cóż, posada także niczego sobie... Pewien Polak powiedzial kiedyś do Napoleona Bonaparte: - Cesarzu, wierzymy, że Bóg i Napoleon uratują naszą Ojczyznę! Na to cesarz: - Hm, w połowie wasza wiara jest słuszna... Pozdrawiam serdecznie
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1776 widoków
>Ewikron :)
Rzepko,
No to odetchnąłem :)
Pan Stasieńko M. Listopadowy Solenizant jak zwykle świetny!