przyjemne ...i ważne

Przez kelner , 08/11/2011 [11:36]

Sławomir Cenckiewicz, autor książek o Lechu Wałęsie, Annie Walentynowicz i wywiadzie wojskowym PRL został doktorem habilitowanym.

Mimo wielkiego szumu i głośnego krzyku po ukazaniu się książki o Wałęsie, nikt nie pozwał dr hab.S.Cenckiewicza do sądu bo jest świetnie umocowana w dokumentach. Osiągnięcie tego tytułu przy ogromnej niechęci, wręcz nienawiści salonu to mistrzostwo świata. Chapeau bas. Należy życzyć dalszych sukcesów w odkłamywaniu historii współczesnej Polski. Okazało się, że idąc pod prąd, można udowodnić prawdy i osiągać cel. Z prądem płyną tylko śmieci i śnięte ryby.

Domyślny avatar

Serdeczne gratulacje dla dr hab.Sławomira Cenckiewicza.Jestem po lekturze opr.Długie ramię Moskwy i jestem pod wrażeniem.Życzę dalszych sukcesów
Domyślny avatar

Po przeczytaniu książki 'Długie ramię Moskwy" sięgnęłam ostatnio do szkiców i materiałów z dziejów aparatu bezpieczeństwa PRL "Oczami bezpieki "dr S.Cenckiewicza i muszę przyznać,że SB w czasach Stanu Wojennego nieźle owinęła sobie wokół palca ówczesną opozycję. Na zjeździe Krajowym Solidarności w październiku 1981 r. było 71 TW[ok.5% uczestników obrad] z czego36 TW stanowili delegaci.SB nawet w trakcie trwania obrad werbowała agentów.Rekordzista w trakcie II tury obrad dostarczył 18 donosów. Jak tu myśleć o praworządnym państwie, jak do dziś ci "członkowie Solidarności" nie wyjaśnili swoich działań wobec uczciwych Polaków.Ci honorowi i uczciwi właśnie dzięki tym donosicielom znaleźli się dziś na marginesie polityki. I jak tu budować zdrową demokrację w Polsce? Dr Cenckiewicz wykonał gigantyczną pracę ,dziś jego książki są jednymi z nielicznych tak dokładnie opisujących historię lat 80-tych i tak rzetelnie udokumentowanych.