Ponownie wybrał miłość, ponownie oglądać będziemy jakże sympatyczne twarze rozdające szczodrze nieszczere uśmiechy. Nie mam najmniejszej pretensji do kampanii PiS-u w której także sympatycy próbują doszukać się błędów. Jedynym powodem takiego wyniku są media, współcześnie zupełnie mi obce oglądane sporadycznie z powodu braku alternatywy. W rytm brazylijskiej samby szaleją radia i telewizje i ogólne i te regionalne
bo stał się cud, któryś już z kolei zawdzięczany niewysokiemu acz "wielkiemu" ( full ekran ) chłopcu któremu przypisać można ( i to się czyni ) jedno słowo: geniusz. Eugeniusz, mój kolega, mówi o sobie że jest większy,lepszy, i bardziej kocha, do geniusza dopisane ma eu i to stawia Go wyżej. Wiele niezrozumiałych sytuacji dzieje się w Polsce, jak wszystko inne jest to stan przejściowy. Wierzę, że ta kadencja będzie krótsza. Martwi tylko fakt, że efekty kontynuacji rządów platformy i dodatków odczujemy boleśnie wszyscy. Póki co, uśmiechać się będę lub śmiać oglądając czy słuchając wypowiedzi całej promowanej z ogromną siłą gawiedzi.
Może nie jedynym
robię przerwę na tydzień