ciąg dalszy miłości miłościwego

Przez kelner , 10/10/2011 [15:23]

Ponownie wybrał miłość, ponownie oglądać będziemy jakże sympatyczne twarze rozdające szczodrze nieszczere uśmiechy. Nie mam najmniejszej pretensji do kampanii PiS-u w której także sympatycy próbują doszukać się błędów. Jedynym powodem takiego wyniku są media, współcześnie zupełnie mi obce oglądane sporadycznie z powodu braku alternatywy. W rytm brazylijskiej samby szaleją radia i telewizje i ogólne i te regionalne

bo stał się cud, któryś już z kolei zawdzięczany niewysokiemu acz "wielkiemu" ( full ekran ) chłopcu któremu przypisać można ( i to się czyni ) jedno słowo: geniusz. Eugeniusz, mój kolega, mówi o sobie że jest większy,lepszy, i bardziej kocha, do geniusza dopisane ma eu i to stawia Go wyżej. Wiele niezrozumiałych sytuacji dzieje się w Polsce, jak wszystko inne jest to stan przejściowy. Wierzę, że ta kadencja będzie krótsza. Martwi tylko fakt, że efekty kontynuacji rządów platformy i dodatków odczujemy boleśnie wszyscy. Póki co, uśmiechać się będę lub śmiać oglądając czy słuchając wypowiedzi całej promowanej z ogromną siłą gawiedzi.

Czarek Czerwiński

Ale na pewno znaczącym powodem takiego wyniku są media. Warto pamiętać, że w 2005 PiS wygrał wbrew mediom. Choć faktem jest, że dopiero po tamtym zwycięstwie zaczęła się prawdziwa nagonka.
moherowy beret

muszę ochłonąć,przemyśleć.Uważam,że Kościół bardzo zawinił w zaistniałej sytuacji.Nie ułatwił w spotkaniach z kandydatami z PIS-u.A teraz niech Kościół sobie radzi z drużyną Palikota,SLD i PO.Wszak rodzinka Dziwisza startowała z list PO.