Może warto skończyć z polskim matrixem wyborczym...

Przez krzysztofjaw , 09/10/2011 [19:55]

Witam

Za kilkadziesiąt minut skończą się kolejne wybory...   Chyba My Wszyscy - choć trochę zaangażowani politycznie - będziemy, sami z siebie oraz kolejny raz podsycani przez media i polityków, ekscytować się wynikami wyborów... PO czy PiS? Jakie koalicje? Dlaczego taki a nie inny wynik RPP?  Co się stało z SLD i czy PSL faktycznie traci poparcie?

Zanim jednak do tego dojdzie chciałbym Wam powiedzieć, że ja osobiście mam wrażenie, że przestałem mieć jakiekolwiek złudzenia...

Tak naprawdę to nie ma znaczenia kto wygra... W zasadzie wszystkie moje ostatnie notki między wersami miały przekazywać oprócz patriotyzmu i konieczności głosowania... też przesłanie, że niezależnie kto wygra wybory... czeka nas, Polaków ciężka praca nad odbudową Polski. Wygrana PO do takiej pracy będzie zmuszała a'priori a wygrana PiS... wbrew pozorom też... i to nie tylko dlatego, że nie będzie mogła rządzić sama lub (w innej konfiguracji) porządzi - ze względu na nadchodzący kryzys - może tylko kilka miesięcy. Może też trzeba będzie powtórzyć wybory...

Nasza ekscytacja krajowymi wyborami jest ze wszech miar zrozumiała, ale czy to, kto rządzi lub będzie rządził w Polsce ma dla niej obecnie jakiekolwiek znaczenie?  Wielokrotnie już pisałem, że tak naprawdę dla przyszłości Polski nie ma znaczenia czy wybory wygra PO czy PiS, czy Polska Partia Miłośników Zorzy Polarnej.

Jesteśmy - jak na razie - w Unii Europejskiej i w związku z tym już nie decydujemy samodzielnie o naszej Ojczyźnie! Robi to za nas Bruksela, czyli Komisja Europejska i PE... Pozostanie tak niezależnie, kto dziś wygra wybory...

Żadna z partii biorących w niej udział nie zawarła w swoim programie możliwości opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej...

Więc jakie znaczenie ma nasz Parlament RP skoro jego rola obecnie ogranicza się niemalże tylko do tłumaczenia wytycznych z Unii Europejskiej. Może powinien on w 80% składać się z Biura Legislacyjnego ze specjalistami-tłumaczami i prawnikami?. A i tak nad nim jest Parlament Europejski... jeszcze jakiś czas dowodzony (trochę nieudolnie) przez J. Buzka. Więc jakie znaczenie ma nasz rząd i jego Premier skoro podlega komisji Europejskiej i jej szafowi José Manuelowi Durão Barrosowi?

Z perspektywy brukselskiej musimy śmiesznie wyglądać przeżywając tak mocno tą licytację wyborczą...

Najważniejsze wybory, wybory samorządowe przegraliśmy (lub zostały nam odpowiednio i powyborczo "przegrane")... RAŚ będzie powoli dążył do autonomii Śląska, powstał Ruch Autonomii Mazur, niedługo może powstanie jakiś ruch wyzwolenia Prus i Kaszub, później dzielnice zachodnie będą chciały samostanowienia...

Pozostaje nam nadzieja w Węgrach i w powolnym upadku tego sztucznego tworu jakim jest skomunizowana Unia Europejska, czyli Związek Socjalistycznych Republik Europejskich... wyższej formy ZSRR...

Niezależnie jednak od tych nadziei i wyników wyborów musimy zacząć proces odbudowy polskiej państwowości, my Polacy...

Pozdrawiam

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

http://krzysztofjaw.blogspot.com/; [email protected]

Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"

Ewikron

Właśnie teraz szczęśliwy Tusk przemawia w telewizorni...nie chce mi się tego słuchać. Mam ochotę napluć na ekran, ale później będę musiała go wycierać. Nie mogę w to uwierzyć, jak to się stało. To jakiś koszmar. Pozdrawiam
krzysztofjaw

Witam Tam, gdzie można było sfałszować to sfałszowano, ale niestety z pewnością z Polaków zrobiono przez 20 lat intelektualne dno... Jest tragicznie... czekać nas będzie wiele pracy... PO - 40%, Palikot - 10%, SLD 8%... To daje 60% i władze absolutną... wezmą sobie PSL jako łatkę bo Pawlak za dużo wie... i PiS nie da rady... Pozdrawiam
Tubylczy

Praca od podstaw jest niezwykle ważna. Jednak od tego kto rządzi w Warszawie zależy BARDZO dużo. Przede wszystkim, rządzący mogą WIELE zepsuć. Nie łatwo przyjdzie to odbudować. Np. sprzedadzą Lotos - i co - kiedy Polaków będzie stać na jego odkupienie, czy nowy właściciel zechce go sprzedać? Wycofają historię ze szkół - i co - kolejne roczniki młodych Polaków wychowywane przez gazetę wyborczą i Palikota - do czego to doprowadzi?
krzysztofjaw

Witam Wiem, że ważne... ale jakoś w Polsce ostatnio nawet piS się niezbyt garnął do władzy a jak miał to ją oddał po dwóch latach... Ale jeszcze nie zginęliśmy... ;) Pozdrawiam
nemezis

Chętnie bym sobie pochlipała w Twoje ramię!!! Mi z każdym rokiem ubywa nadziei i sił....
Domyślny avatar

Wielki, szlachetny CZŁOWIEK, Ideał Polski NIEZALEŻNEJ, SUWERENNEJ na miarę swego potencjału, IDOL Prawdy, dojrzałości politycznej i szlaczetnego PATRIOTYZMU wzorowanego na największych Wieszczach i Politykach II RP. Serce ściska się z bólu, że większości Polakom OBCE SĄ TE POJĘCIA I TREŚCI - wolą wygodę, "ciepłe" płynięcie z "nurtem" gziekolwiek by ten nurt nie zmierzał, nawet w kierunku Polski GODNEJ, NIESUWERENNEJ, NIE WYPRZEDAJĄCEJ SIĘ OBCYM, NIE POTAKUJĄCEJ Najsilniejszym uzurpatorom tego Świata. Dla nich jest to wyjątkowo wygodne - nie mieć jakiegokolwiek partnera, minimalnie chociażby upominającego się o PRZYSŁUGUJĄCE REGULAMINOWO prawa... ZWIERAJMY SIĘ, WYKONUJMY Z OSOBISTYM ZAANGAŻOWANIEM CIĘŻKĄ WIELOLETNIĄ PRACĘ IDEOWO-DYDAKTYCZNĄ "OD PODSTAW" W KAŻDYM ŚRODOWISKU (SZCZEGÓLNIE WŚRÓD KOCHANYCH, ZAGUBIONYCH I ZANIEDBANYCH NAWET W ŚRODOWISKU DOMOWYM MŁODYCH) Oddany Sympatyk i Entuzjasta Polski Wolnej, Szlachetnej... Pawel STASZEWSKI, Politechnika Warszawska