Hej kolęda, kolęda

Przez Godziemba , 23/12/2016 [09:21]
"Stary czy młody, wierzący czy obojętny religijnie – gdzież jest Polak, dla którego melodie Bóg się rodzi..., Wśród nocnej ciszy..., W żłobie leży... – nie stanowiłyby części własnej duszy? Zrosły się one nierozerwalnie z polskością, której są wykwitem, a mogą być słusznie dumą" – pisała Ewa Kossak w swej książeczce o tradycjach i obyczajach "polskiego roku". Słowo "kolęda" posiada rodowód łaciński: u starożytnych Rzymian calendae oznaczały pierwszy dzień miesiąca, a od połowy I wieku kalendy styczniowe rozpoczynały bieg nowego roku. W tym dniu odwiedzano się wzajemnie, składano życzenia i wymieniano podarunki, śpiewano też pieśni na cześć odradzającego się słońca. Ów starożytny zwyczaj świętowania godów (nowego roku) przeniknął we wczesnym średniowieczu na Bałkany i na Słowiańszczyznę; prasłowiańskie słowo "kolada" zaczęło odtąd oznaczać dar, upominek noworoczny, i szerzej – zwyczaj odwiedzania domów "po kolędzie" z życzeniami szczęścia i pomyślności w nowym roku, ujętymi najczęściej w formę pieśni magiczno–obrzędowej. Od końca XVI wieku słowo kolęda zyskuje drugie – obok tradycyjnego, obrzędowego – nowożytne już znaczenie: "pieśń o narodzeniu Chrystusa". Złoty wiek polskiej kolędy przypada na epokę baroku. Dość powiedzieć, że ogromna większość kolęd śpiewanych dzisiaj w polskich kościołach i domach pochodzi z wieku XVII i XVIII. Ustaliła się wówczas klasyczna forma kolędy polskiej, która dla twórców epok późniejszych stała się niedoścignionym wzorcem gatunkowym, przedmiotem licznych imitacji i stylizacji. „A wczora z wieczora, a wczora z wieczora z niebieskiego dwora, z niebieskiego dwora. Przyszła nam nowina, przyszła nam nowina: Panna rodzi Syna, Panna rodzi Syna. Boga prawdziwego, nieogarnionego. Za wyrokiem Boskim, w Betlejem żydowskim. Pastuszkowie mali w polu wtenczas spali, gdy Anioł z północy światłość z nieba toczy. Chwałę oznajmując, szopę pokazując, chwałę Boga tego, dziś nam zrodzonego. Tam Panna Dzieciątko, miłe Niemowlątko, uwija w pieluszki, pośpieszcie pastuszki!' Natychmiast pastuszy śpieszą z całej duszy, weseli bez miary, niosą z sobą dary. Mądrości druhowie, z daleka królowie, pragną widzieć swego Stwórcę przedwiecznego. Dziś Mu pokłon dają w ciele oglądają. Każdy się dziwuje, że Bóg nas miłuje. I my też pośpieszmy, Jezusa ucieszmy ze serca darami: modlitwa, cnotami. Jezu najmilejszy, ze wszech najwdzięczniejszy, zmiłuj się nad nami grzesznymi sługami. A wczora z wieczora, a wczora z wieczora z niebieskiego dwora, z niebieskiego dwora. Przyszła nam nowina, przyszła nam nowina: Panna rodzi Syna, Panna rodzi Syna. Boga prawdziwego, nieogarnionego. Za wyrokiem Boskim, w Betlejem żydowskim. Pastuszkowie mali w polu wtenczas spali, gdy Anioł z północy światłość z nieba toczy. Chwałę oznajmując, szopę pokazując, chwałę Boga tego, dziś nam zrodzonego. Tam Panna Dzieciątko, miłe Niemowlątko, uwija w pieluszki, pośpieszcie pastuszki!' Natychmiast pastuszy śpieszą z całej duszy, weseli bez miary, niosą z sobą dary. Mądrości druhowie, z daleka królowie, pragną widzieć swego Stwórcę przedwiecznego. Dziś Mu pokłon dają w ciele oglądają. Każdy się dziwuje, że Bóg nas miłuje. I my też pośpieszmy, Jezusa ucieszmy ze serca darami: modlitwa, cnotami. Jezu najmilejszy, ze wszech najwdzięczniejszy, zmiłuj się nad nami grzesznymi sługami. Niniejszym czytelnikom mojego blogu składam najserdeczniejsze życzenia Radosnych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.