NA ŻYWO: Przegląd Tygodnia z Rafałem Ziemkiewiczem i "POgrobowcy" Piotra Goćka (Klub Ronina poniedziałek godz. 19:00)

Przez Blogpress , 13/06/2016 [20:05]
Zapraszamy na transmisję NA ŻYWO z Klubu Ronina - Przegld Tygodnia z Rafałem Ziemkiewiczem i wieczór autorski Piotra Goćka "POgrobowcy". Po co partii Petru Polska. Przegląd Tygodnia: POgrobowcy Piotra Goćka:
Domyślny avatar

GierKa

9 years 5 months temu

Pan Ziemkiewicz, spokojnie, powolutku, przy każdej sprzyjającej okazji jątrzy przeciwko PiS. Ciekawe, że zupełnie inaczej "gada" w "Chłodnym oku" TV Republika, ale tylko tam, bo już w swoim Saloniku, po cichutku, "wrzuca na ruszt" swoje niezadowolenie. Jeszcze nie tak dawno, przed wyborami, jak już musiał powiedzieć coś pozytywnego o PiS lub p. Kaczyńskim, to kończył wypowiedź tym, że jednak jakoś "im" nie ufa. W połowie relacji wyłączyłam nagranie.
Domyślny avatar

Wyjątkowo nudny i głupi występ Ziemkiewicza.Główny cel to dokopanie PiS.Projekty takie jak KOD,PO,Nowoczesna nie wystarczają.Trzeba wyprodukować kilka tzw. kanap po prawej stronie i w okolicy,po to,żeby już nigdy prawica wyborów nie wygrała.Jak się okazuje budową jednej z nich zamierza się zająć R.Ziemkiewicz.
PiotrKraczkowski

Red. Gociek bredzi i wygaduje głupoty o euro, gospodarce wolnorynkowej, socjalizmie i braku postepu technicznego w Japonii oraz zach. UE. ____Najbardziej oczywistymi bredniami Goćka jest jego teza o zastoju technologicznym zachodniej UE - przeciwnie, postęp technologiczny i naukowy UE pokazuje np. ten clip: https://www.youtube.com/watch… albo: najsilniejszy teleskop na świecie, silniejszy nawet od Hubble na orbicie, jest już budowany przez UE: https://www.eso.org/public/vi… ESA na ISS: https://www.youtube.com/watch… ____"Gospodarka wolnorynkowa" wbrew bredniom Goćka, Wiplera, Mikke itp. jako skrajnie nieefektywna istnieje tylko i wyłącznie dzięki drukowaniu dolara i drenażu mózgów, czyli jako pasożytowanie na świecie, w USA oraz w Chile, które pokrywa jej nieefektywność największym na świecie eksportem miedzi. Nie mniej Chile nie starcza już miedzi na rozwój, Chile to kraj tak zacofany, że eksportuje tylko miedź, wino, ryby i inne surowce i płody rolne. Po ponad 30 latach "gospodarki wolnorynkowej" w Chile pod okiem samego prof. Friedmanna, Chile ma na mieszkańca mniejszy PKB niż Polska po PRL-u. Tyle warte są wolnorynkowe brednie Goćka. One nie są nic warte, to zwykłe głupoty. ____Dodam, że pierwsze państwo socjalne w Europie stworzyli jako "niemieckie państwo socjalne" cesarze Wilhelm I i II, a po nich doskonalił je do dziś każdy niemiecki kanclerz, z reguły chrześcijański. Bez "państwa socjalnego" nie ma minimum równości, a więc nie ma i wolności czyli niemożliwa jest demokratyczna republika i państwo prawa. ____Ideologia wolnorynkowa w USA doprowadziła do zadłużenia łącznego rządu USA (wobec swych instytucji i obywateli oraz wobec zagranicy) w wysokości ok. 1337%, do zadłużenia łącznego rządu GB ok. 631% PKB wg Die Welt Online z 06.12.12 pt. "USA są bardziej zadłużone niż Grecja" ("USA sind stärker verschuldet als Griechenland"). Zadłużenie łączne Grecji 891%, Hiszpanii 805%, Włoch -2% (nadwyżka!), Francja 442%, RFN 136%, Polski 126% PKB, a UE ok. 362%, strefy euro ok. 366% PKB - w 2011r. - http://www.welt.de/wirtschaft… O ile zadłużenie UE jest spłacalne, to USA są bankrutem. ____Wolnorynkowa ideologia ma na celu tylko okradanie podatnika i wyzysk pracownika. Regulacje przy tym złodziejom tylko przeszkadzają, stąd postulat, by państwowe, oficjalne regulacje w interesie wszystkich, zastąpić brakiem regulacji, a dokładniej nieoficjalnymi, prywatnymi regulacjami, czyli prywatnymi regułami gry najbogatszych posiadających władzę gospodarczą w ich prywatnym interesie. _____Przekupywanie posłów z "wolnym rynkiem" na ustach, aby to oni nadawali pożądanym prywatnie regułom gry formę oficjalnych ustaw, także jest lubiane i bynajmniej nie przeszkadza domagać się likwidacji wszelkich regulacji. To domaganie się nie jest bowiem szczere, tak naprawdę chodzi tylko o to, by było jak najmniej ustaw w interesie wszystkich, a jak najwięcej ustaw w interesie najbogatszej mniejszości. Najbogatsza mniejszość przegra jednak w parlamencie każde głosowanie - o ile nie ogłupi większości propagandą wolnorynkowej ideologii. Ot i cała tajemnica tego, co Polacy tak ochoczo, tak po "murzyńsku", na własną zgubę przejęli z USA. Warto tu przypomnieć definicję "wolnego rynku": proste wydanie gospodarcze encyklopedii Brockhausa, "Der Brockhaus Wirtschaft", 2004, str. 389, hasło "Markt"/"Rynek", podziały rynków, "wg stopnia reglamentacji uczestników rynku przepisami państwa (regulacja): Bez regulacji występuje wolny rynek, gdy istnieje reglamentacja, rynek regulowany." Podkreślmy: "wolny rynek" występuje tylko przy zerowej, absolutnie żadnej regulacji, natomiast przy różnych stopniach ograniczania uczestników rynku przepisami państwa mamy "rynek regulowany". "Wolny rynek" nie jest tylko elementem "wolnej konkurencji", ale także wystąpi przy monopolu, duopolu lub oligopolu - to jest tylko głupiutkim wyobrażeniem ekonomicznych ignorantów, że gdy jest "wolny rynek", to automatycznie musi być zawsze tylko "wolna konkuzrencja" - niby co miałoby w przypadku "wolnego rynku" zapobiegać, że "wolna konkurencja" będzie przechodziła w oligopole, duopol lub monopol? Przeciwnie, w przypadku zaistnienia gdzieś "wolnego rynku" i "wolnej konkurencji" zawsze bardzo szybko dochodzi do likwidacji "wolnej konkurencji", ale nie "wolnego rynku", bo ten (zakładając oczywiście bezczynność państwa) istnieje nadal gdy "wolną konkurencję" zastępuje narastanie władzy rynkowej aż po monopol. Ma Gociek wtedy monopol i "wolny rynek", a ponieważ narastanie władzy rynkowej wymuszane jest przez koncentrację produkcji i postęp techniczny, to tylko regulacja państwa może ingerując w rynek spoza rynku wciąż na nowo ograniczać narastanie władzy rynkowej i osłabiać odchodzenie rynków od "wolnej konkurencji" do oligopoli, duopoli i monopoli. Model gospodarki wolnorynkowej, którą mają USA i Chile nie sprzyja innowacjom, lecz monopolom, bo bazuje na zasadzie "hire and fire", czyli na przerzucaniu trudności przedsiębiorstw na pracowników. Po co podnosić kapitałochłonność produkcji, czyli wydajność, skoro o wiele łatwiej można obniżyć koszty produkcji na barkach pracowników, obniżaniem płac i/lub wyrzucaniem z pracy? Pracownicy nie są zaś wstanie tego zmienić, bo nie mają reprezentacji politycznej: 10% Amerykanów jest właścicielem USA, przejmuje ok. 50% rocznego dochodu, a kilka rodzin jest właścicielem wszystkich mediów - na jedno miasto przypada jedna gazeta codzienna (ponoć już redagowana w Indiach, bo taniej :-) ). Nie dziwi więc, że obie partie w USA są partiami biznesu - są takim podzielonym na A i B PZPR-em. Taki system sprzyja innowacjom transportującym do tych 10% właścicieli USA, do wielkich skoków w rodzaju Google, Microsoft, filmu w Hollywood itp. Ostatecznie wynika to z tego, że osią dyskusji społecznych w USA była sprawa rasowa, która wyparła sprawę klasową, bo biały robotnika i biały milioner jednoczyli się przeciwko czarnoskóremu niewolnikowi, a potem byłemu niewolnikowi. _____W Europie osią dyskusji była zawsze sprawa klasowa, co rodziło i rodzi partie polityczne reprezentujące pracowników. Możliwość wyzysku pracowników była i jest w Europie mniejsza niż w USA, a bez obu Wojen Swiatowych Europejczycy spędzaliby już wakcje na Księżycu. UE i euro usuwają to zagrożenie dla Europejczyków i dlatego tak wspaniale się w UE rozwijamy. Wobec mniejszych możliwości wyzysku pracowników firmy w Europie muszą iść w kierunku wolnego ale stałego wzrostu wydajności zastępowaniem pracy kapitałem, czyli maszynami - za to jest mniej zwolnień, a jeśli, to polityka gospodarcza dba o pogoń za pełnym zatrudnieniem. Prawie wszystkie patenty i innowacje mają miejsce w przedsiębiorstwach, a więc logicznie rzecz biorąc sprzyja im w tendencji sytuacja, którą szef Stratforu, Friedman, opisał kąśliwie tak: "W Europie pracownicy nie są zatrudniani, lecz adoptowani" :-) Taka sytuacja wytwarza atmosferę sprzyjającą innowacjom stopniowo ulepszającym już istniejące rozwiązania. Znajduje to swe odbicie w wydajności pracy: gdyby do obliczania wydajności gospodarki nie wliczać sektora finansowego, który w USA i w GB "wytwarza" blisko 30% PKB, ale reprezentuje tylko ok. 4 % pracy wykonanej w USA, to USA i GB byłyby także pod względem produktywności daleko z tyłu. Najlepiej widać to na podstawie ilości robotów przemysłowych na 10.000 zatrudnionych. Ilość robotów przemysłowych na 10.000 zatrudnionych w 2004r.: XXXXXXXXXXXX - Japonia 308 XXXXxx - RFN 135 XXXXx - Korea Płd. 128 XXXX - Włochy 109 XXXx - Szwecja 91 XXx - Finlandia 68 XXx - Francja 67 XXx - Hiszpania 66 XX - USA 58 X - GB 36 źrodło: UN/ECE, IFR, wg: Wirtschaftswoche, Nr. 31, 22.07.04, str. 52 Zwraca uwagę, że nawet stosunkowo biedna i zacofana Hiszpania miała w 2004r. więcej robotów przemysłowych niż USA lub GB! Dane za rok 2014 z raportu IFR International Federation of Robotics potwierdzają tą przewagę krajów "społecznej gospodarki rynkowej". Cały Raport jest odpłatny, ale dla 5 państw: XXXXXXXXx ........ 437 Korea Płd. XXXXXXx ........ 323 Japonia XXXXXx ......... 282 RFN XXX ........ 152 USA x ........ 30 Chiny. źrodło: "Raport 2014" IFR International Federation of Robotics http://www.worldrobotics.org/… Wzrost ilości robotów w gospodarce USA nastąpił dzięki temu, że japońscy, niemiecy producenci i inni otworzyli w USA swe wyposażone w roboty fabryki (głównie aut). Choć liczba robotów w USA znacznie dzięki temu wzrosła, to nadal jest relatywnie i absolutnie mniejsza niż w UE. Potwierdza to różnicę w wydajności pracy w produkcji przemysłowej na korzyść UE, przeniesienie produkcji z USA do jeszcze niższych wymagań pracowników w Chinach oraz od zawsze gigantyczny deficyt w handlu zagranicznym USA - wyroby USA są gorsze niż europejskie, ale droższe niż chińskie. _____Aby się ratować USA usiłują nam narzucić TTIP, który wg USA ma obejmować 100% tworzenia PKB w UE, ale tylko 70% tworzenia PKB w USA (30% PKB USA "wytwarzane" przez światowe spekulacje finansowe "Wall Street ma być wg USA poza TTIP), bo USA np. nie chcą stałego kursu między euro i dolarem, bo Wall Street żyje min. ze spekulacji kursowych. Spekulacje kursem dolara do euro zmieniają ceny towarów USA i UE do ok. 25% i są największą przeszkodą w handlu między USA i UE, ale o usunięciu tej przeszkody USA nie chcą nawet rozmawiać. TTIP ma usuwać przeszkody, które prawie nie istnieją, tak, że nie można nawet wyliczyć, czy TTIP będzie miał pozytywne efekty dla obrotów handlowych USA - UE, czy negatywne. O te obroty USA też wcale nie chodzi, USA chodzi o narzucenie Europejczykom swej zasady "hire and fire" i obniżenie standardów prawnych i socjalnych w UE na poziom USA przy zachowaniu przewagi w spekulacjach Wall Street. Po TTIP wg kalkulacji USA i GB, a dokładniej Wall Street i City of London, UE skupiałaby się wokół GB i porzuciłaby euro, aby Wall Street i City of London mogły bogacić się na spekulacjach walutami narodowymi Europejczyków. USA i GB nie rozumują bowiem w kategoriach przemysłu, lecz w kategoriach władzy kapitału nad światem - władzy wspieranej przez brain drain za drukowane dowolnie dolary. Władzy tej kładzie kres oparty o innowacje rozwój Chin i Rosji, stąd USA i GB (dokładniej te 10% właścicieli USA i GB, Wall Street i City of London) chcą stanąć na grzbietach kontynentalnych Europejczyków, aby znaleźć się na wysokości oczu z Chińczykami - władza kapitału nad innowacją przemysłową. Innowacyjność mierzą patenty, najlepiej "Patenty Triady". "Patenty Triady", to patenty zarejestrowane jednocześnie w USA, Japonii i UE, na 1 milion zatrudnionych w 2002r: XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX - 592 Finlandia XXXXXXXXXXXXXXXXXXXX - 495 Szwecja XXXXXXXXXXXXXXXX - 383 Holandia XXXXXXXXXXXXXXX - 370 Szwajcaria XXXXXXXXXXXXXX - 361 Japonia XXXXXXXXXXX - 277 Niemcy XXXXXXXX - 239 USA XXXXXXX - 191 Wielka Brytania źródło danych liczbowych: OECD, za: magazynem "Profits", 7-8/2005, str. 10 Japonia miałaby więcej patentów Triady, ale japońskie firmy wiedzą, że ich pismo obrazkowe i kultura strzegą wiele japońskich innowacji tak samo dobrze jak patenty. Mimo to prezydent Toyoty, Soichiro Toyoda: "W 1951r. wpłynęło u nas 1000 wniosków racjonalizatorskich, z których zastosowano 23%, tj. 0,1 wniosku na pracownika. Dwadzieścia lat później, w 1970r., było to już 49.000 wniosków, z których wdrożono 72%, co odpowiada średnio jednemu wnioskowi na pracownika. W 1982r. mieliśmy 1.906.000, a więc prawie dwa miliony wniosków, z których użytecznymi było 95%. Srednio było to 39 wniosków na pracownika". ____Prezydent Minolty, Hideo Tashima: **Uważamy, ze człowiek nie pracuje tylko dlatego, że dostaje zapłatę. Nasza koncepcja "zarządzania kreatywnościa" zmierza do wyzwolenia kreatywności każdego współpracownika.** - w: Rene Maury, "Japońscy managerowie" ("Die Japanischen Manager"), 1991. ____Można powiedzieć, że im mniejsza rożnica najwyższych i najniższych płac, tym większa innowacyjność danego kraju. Wynika to z zupelnie innej atmosfery wprowadzanej w firmie przez szefów zorientowanych na innowacje (Japonia, UE) i przez szefów zorientowanych na osobiste bogacenie się (USA): https://de.wikipedia.org/w/in… Postęp technologiczny zach. UE pokazuje naprędce ten clip: https://www.youtube.com/watch… Wszystko, co Gociek powiedział o euro, to wyssane z palca bzdury. Kraje euro, jak podliczyła firma doradcza McKinsey, wszystkie razem uzyskały bez pracy, tylko przez używanie euro, ok. 332 mld. euro w 2010r. Wcale nie jest tak, że z euro korzystają najwięcej duże kraje, lub zgoła RFN, bo najwięcej zyskała Austria, potem Finlandia, a Holandia prawie tyle samo co RFN. Przyjmując średnio 250 mld. euro zysku z euro rocznie od wprowadzenia banknotów euro do dziś, to strefa euro zarobiła na euro ponad 3 biliony euro - http://www.welt.de/wirtschaft… Gdy wzrośnie konkurencyjność i innowacyjność polskiego przemysłu, to bez obaw możemy przyjąć euro i sięgnąć po ok. 20 mld. euro z tytułu używania euro rocznie. ____WG bredni krytyków euro kraje strefy euro machną rękę na obecnie zapewne pond 400 mld. euro rocznie z tytułu używania euro i z łącznie bilionów w następnych latach, bo UE miałaby rzekomo upaść razem z rzekomo źle działającym euro. ____Z ponad 172 mld. euro zainwestowanych w Polsce przez inwestorów zagranicznych ok. 90% pochodzi z zach. UE, a tylko ok. 10% z reszty świata, w tym z USA, tylko maleńka Holandia zainwestowała w Polsce prawie 4 razy więcej niż USA: http://www.paiz.gov.pl/polska… ______90% polskiego eksportu idzie do Europy, a ok. 10 do reszty świata w tym do USA: http://euro-dane.com.pl/polsk… ____Także brednie o odchodzeniu UE od wartości chrześcijańskich nie znajdując odbicia w rzeczywistości, a dotyczą tylko USA. Zach. UE skupiła się wokół Jana Pawła II w jego wielomiesięcznej walce o niedopuszczenie do zbrodni napaści na Irak, a to Polska wbiła polskiemu papieżowi nóż w plecy biorąc udział w tej zbrodni i utrzymując w Iraku jedną z trzech Stref Okupacyjnych. Tu mamy naruszenie wartości chrześcijańskich, ale przez Polskę, a nie przez zach. UE z wyjątkiem kilku monarchii UE, które chcą przetrwać dzięki pomocy USA... _____W ogóle w UE byłoby niemożliwym, to co tolerowała bliska PiSowi partia Republikanie w USA, a co zakończył dopiero Obama po objęciu władzy, a mianowicie, że w wojsku, policji i służbach tajnych media odnotowały epidemię pornografi dziecięcej, min. ustalono, że około 5200 pracowników Pentagonu kupowało w czasie pracy w internecie ze służbowych komputerów pornografię dziecięcą: https://www.youtube.com/watch… Czy można sobie wyobrazić, że pracownicy polskiego lub innego ministerstwa w UE setkami przez co najmniej 8 lata (2 kadencje republikanina Busha) na oczach rządu kupuje pornografię dziecięcą w czasie pracy? Urzędnicy wylatują w UE z pracy za zajrzenie na strony niewinnego Playboya. Czy politycy UE lub choćby Niemiec od ponad 100 lat co roku "spędzają wakacje" oddając cześć posągowi kilkumetrowej Sowy w przejętym z czasów pogańskiej Babilonii satanicznym obrzędzie całopalenia, który kiedyś polegał na składaniu ofiary z ludzi na odciętej od świata prywatnej posiadłości Bohemian Grove tak jak czyni to ponad 2400 członków elity rządzącej USA? Ex-prezydent Clinton powiedział żartem, że Bohemian Grove, to miejsce, gdzie "bogaci Republikanie biegają nago wśród drzew" - https://www.youtube.com/watch… Republikanie USA to sojusznicza Partia PiSu, to środowisko PiSu wzywa do wspierania kandydatów partii Republikanów USA. Tymczasem Partia Republikanów USA to pogańskie, satanistyczne rytuały w Bohemian Grove, PiS utożsamia się z tą partią USA, a prelegenci bredzą o upadku wartości UE. Zdjęcia z rytuałów w Bohemian Grove: https://www.youtube.com/watch… Lakesidespeech w Bohemian Grove w słowach polityków USA: https://www.youtube.com/watch… To są rzeczy niewyobrażalne w UE. ____Wbrew propagandzie kłamstw w Polsce prawie wszyscy premierzy/prezydenci w Europie to religijni politycy: Hollande prezydent Francji wychowany jako katolik, przeszedł na ateizm, w Kroacji 90% katolików wybrało ateistę, w Grecji ateista jest premierem po raz pierwszy od ponad 100 lat. Poza tym w 5 krajach sprawa jest niejasna bo np. polityk porzuca jedną religię i szuka innej. W całej reszcie Europy, łącznie z Rosją rządzą chrześcijanie: http://qz.com/334402/these-ar… Sama mapka religijności premierów w Europie: https://qzprod.files.wordpres… To, o co prelegenci oskarżają UE pasuje 100 razy bardziej wobec USA niż wobec UE. Definiowanie sojalizmu jako idei, wg której wszystko jest poukładane, niemienne, nie przyniesie nowości, nieznanych zmian itd. jest oczywistą głupotą i ignorancją. Socjalizm definiuje się jako porządek społeczny, w którym rządzi interes większości, a poprzez ten interes zabhezpieczony jest także interes mniejszości. Socjalizm w całkowitym przeciwieństwie do bredni Goćka zakłada rozwój i postęp technologiczny i naukowy. Tak zaś na prawdę wygląda sytuacja w USA redaktora Goćka: http://blogpress.pl/node/2137…