Putin, czyli od Papkina do Piotra I

Przez tumry , 16/05/2014 [19:24]
A więc Putin, który najpierw był Papkinem, a stał się dzisiaj Potiomkinem, musi się zdecydować, czy pójdzie na to, żeby spróbować już niedługo 'zostać' Piotrem I, czy też rzecz się bardziej przeciągnie - lub w ogóle z tego zrezygnuje. Współczesny Potiomkin ogłosił, że Ruso-Sowiety owszem odczuwają skutki sankcji zachodnich, wywołanych agresją Kremla na Ukrainę, lecz są one niewielkie. Jeżeli zaś chodzi o importowane asortymenty czy komponenty, to zostanie wdrożone ich wytwarzanie na miejscu. Nasz bohater zdaje się tym sugerować, że nie dość, że Ruso-Sowiety na sankcjach generalnie nie stracą - to wręcz zyskają. Słowem przeżyją kosmiczny postęp. Tym samym Potiomkin mówi zachodowi 'nu pagadi'. Jednak żyją jeszcze na świecie ludzie, którzy pamiętają co się stało, gdy w wyniku ogłoszenia sankcji zachodnich, wywołanych napaścią Sowietów na Afganistan niejaki Gromyko Andriej Andriejewicz oświadczył, że jego kraj sobie znakomicie poradzi. Chodziło o embargo na turbiny do przepompowni gazu zamówione w firmie Rolls Royce. Miały one zostać zainstalowane na trasie budowanego w Sowietach jednego z rurociągów gazowych. Rzeczywiście, stało się tak, że owe urządzenia wyprodukowano na miejscu. Efektem były jednak permanentne przerwy w tłoczeniu surowca, gdyż turbiny ulegały ciągłym awariom. Sowiety wyrzuciły pieniądze w błoto. Dopiero po wywieszeniu za Gorbaczowa białej flagi, cofnięciu embarga i zakupie stosownych urządzeń w Anglii, bezproblemowe tłoczenie gazu stało się możliwe. Ów Gromyko zasłynął jeszcze ze stwierdzenia, że 'Związek Radziecki zawsze dotrzymuje zobowiązań, które zawarł w podpisanych przez siebie porozumieniach'. Bezczelność. Potiomkin w sprawie Ukrainy postępuje podobnie - blefuje i łże. Trzeba wytrzymać to wszystko, oraz konsekwentnie i twardo robić swoje. Nikt nie ma wątpliwości, że klasa filmów dla dzieci produkcji ZSRS ze sztandarowym bohaterem Wilkiem (nu pagadi - Wilk i Zając) ma się tak do ich odpowiedników produkcji USA z Kaczorem Donaldem w roli głównej chociażby - jak np. klasa samochodów typu ZiS-30 produkcji Sowietów do produkowanej w tym samym okresie w Anglii odpowiednika limuzyny Rolls-Royce'a Silver Cloud. Do dzisiaj nic się nie zmieniło i tę druzgocącą przewagę, trzeba dla dobra świata w stosunkach Zachodu z Ruso-Sowietami bezwzględnie wykorzystywać. Oczywiście, gdy te będą postępowały w niecywilizowany sposób. Taka sytuacja ma obecnie miejsce na Ukrainie.
Pies Baskervillów

Czasy się zmieniły od czasów Piotra I,Putin nie jeździ na saksy,on zatrudnia:)