Póki Polska nie zamarznie

Przez Janusz Szostak , 23/11/2012 [19:16]
Trwa medialna krucjata przeciwko władzom Ostrołęki:„Ostrołęka to jedyne większe miasto w Polsce, które w ogóle nie chciało wyświetlać "Pokłosia" w ramach regularnych pokazów. A mówimy tu o kinie utrzymywanym ze środków publicznych. Tym bardziej dziwi, że ktoś odbiera widzowi możliwość obejrzenia filmu. I wyrobienia sobie na jego temat własnego zdania.”– grzmi - w licznym chórze oburzonych -prowincjonale wydanie „GW”. Nie pokazywanie filmów o Smoleńsku przez media, odmawianie sal na konferencje i spotkania w tej sprawie, nie przyznanie miejsca na multipleksie TV Trwam itp. Itd. I nikt z tego chóru nie zająknie się, że to jest nie fair. Zatem nie róbcie z siebie idiotów oburzając się z hipokryzją na Ostrołękę, gdzie po prostu zmieniono repertuar z braku szerszego zainteresowania tym gniotem. Ja na tym filmie nie byłem i nie wybieram się na niego. Bowiem znam inne dokonania reżysera Pasikowskiego i nie są to filmy z mojej półki. Tak nisko się nie schylam. Zatem o jego kolejnym dziełku pisać nie zamierzam. Chciałbym jednie przy tej okazji przypomnieć słowa Izraela Singera, sekretarza generalnego Światowego Kongresu Żydów w latach 2001-2007, który onegdaj w Buenos Aires stwierdził z rozbrajającą szczerością: „Ponad trzy miliony Żydów zginęło w Polsce i Polacy nie będą spadkobiercami polskich Żydów. My nigdy na to nie pozwolimy. (...) Będziemy im to powtarzać, dopóki Polska ponownie nie zamarznie. Jeśli Polska nie zaspokoi żydowskich żądań, będzie publicznie atakowana i upokarzana na forum międzynarodowym..” I słowa ciałem się stają.
Margotte

Wkrótce na naszym portalu ukaże się relacja ze spotkania z Leszkiem Żebrowskim, który krytycznie wypowiedział się na temat filmu "Pokłosie". Może tylko dziwić, że na taki film, z tak drastycznymi scenami, i pokazujący tak nieprawdziwy obraz tamtych wydarzeń, może być ciągana do kina polska młodzież.