Ale kiedy 7 czerwca odbędą się naprawdę ważne wybory. Oprócz tego, że nie powinno być nam obojętne, kto reprezentuje nasz kraj w PE, to będą te wybory również nareszcie wiarygodnym "badaniem", czy sygnałem jak Polacy po ponad 500 dniach rządów Tuska odbierają tę ekipę.Czy Słoneczko Kaszub rzeczywiście zachodzi, czy nadal świeci swoim fałszywym blaskiem. Myślę się tego dowiedzieć mimo, iż nie są to wybory krajowe
To "jutro" z plakatu ma tu oczywiście charakter symboliczny.
Pozdrawiam Ckwadrata
i Filozofa :)
Zobaczymy w najbliższych wyborach czy strategia Tuska na utrzymanie się przy władzy jest skuteczna. A bardzo boję się że tak. Brzmi ona: "My jesteśmy słabi - nie umiemy dobrze i zdecydowanie rządzić, nie sprzeciwiamy się poważnie korupcji w naszych szeregach i w instytucjach państwa, w stosunkach międzynarodowych praktycznie umiemy tylko się uśmiechać, ale... i tak jesteśmy zajebiści, a na dodatek, jak nas nie wybierzecie, to przecież przyjdzie ten straszny, obciachowy PiS!"
Wskazują na to zresztą sondaże. Pomijając nieprzychylność większości mediów, PiS jest wciąż zepchnięte do defensywy. Wciąż nie może znaleźć takiej "narracji", żeby porwać większość, jak udało się to w 2005. Braki wizerunkowe, braki w politykach drugiego szeregu, brak nowych pomysłów.. kiepsko to wygląda.
Przy masowym ataku medialnym na PiS znalezienie dobrej narracji jest bardo trudne. Każdy nawet najlepszy pomysł jest z miejsca neutralizowany przez całą orkiestrę. Od nadwornych klaunów - Palikota czy panów ze Szkła kontaktowego - przez polityków, medialnych pałkarzy po tzw. autorytety i ekspertów. I biadolący "Dziennik", że PiS w zasadzie chce dobrze, ale i tak nigdy z PO nie wygra. Ja miałbym parę pomysłów dla nich, ale jestem tylko skromnym wyborcą i nie uważam się bynajmniej za eksperta od walki politycznej. :)
W 2005 roku mieliśmy do czynienia z zupełnie inną rzeczywistością polityczną niż teraz. Wtedy PiS zostało zlekceważone, to Platforma miała w cuglach wygrać te wybory, a partia Kaczyńskiego miała być dodatkiem,koalicjantem, który miał gwarantować zdecydowaną większość w sejmie w zamian za jakieś ochłapy. Dlatego wtedy PiS nie było tak wściekle i bezprecedensowo atakowane jak teraz.
Uważam, że obecnie przy takiej zmasowanej propagandzie antypisowskiej partia ta i tak daje sobie nieźle radę zachowując w sondażach ( czy wiarygodnych?) ponad dwudziestoprocentowe poparcie. Trudno było rządzić, ale teraz też wcale nie jest im łatwo, bo media potrafią wszystko przedstawić odwrotnie niż jest w rzeczywistości- to wiemy.
będą też galerie i inne takie :)
Co do wyborów, to jeżeli PO wygra, to będzie chór zachwytu, że wygrała. Jeżeli wygra tylko trochę lub przegra, to będzie zwalanie na niską frekwencję.
Ale patrząc na Olsztyn i Zduńską Wolę wcale nie wygląda to optymistycznie niestety. W dodatku media lansują Liertas w nadziei, że uszczknie trochę PiSowi...
Pelargonio :)
Wierzyłem w to, że wcześniej czy później gdzieś się spotkamy. Bardzo mi miło i strasznie się cieszę z Twojej obecności na Blogpressie :)
Pozdrawiam serdecznie!
A propos - www.blogpress.pl to taki adres, pod którym można się zameldować na stałe :) Choć na razie stan niemal surowy, ściany pachną jeszcze świeżym tynkiem i mebli brak ;) to niedługo będzie przytulniej..
Niestety
Jeszcze eurowybory
875 wschodów i zachodów..
Strategia Tuska
Kubłem zimnej wody to będą raczej dla PiS
Trudna sprawa z narracją
żeby porwać większość, jak udało się to w 2005
Rzepko
Witamy :)
Ewikron, Koma - witajcie
Witaj, Czarku
A tego przesądzić nie mogę
Ewikron
Koma
Koma