Krzyż po holendersku

Przez tatarstan1 , 11/10/2010 [22:09]
Pobyt w kraju nad rzeka Amstel jest niezmiernie pouczajacy. Tubylcy dokladnie mnie wypytali o Smolensk i, jak pisalam ostatnio, wyrazili glebokie zdumienie nicnierobieniem polskiego rzadu.

Dzis zainteresowali sie sprawa krzyza pod Palacem Prezydenckim. Po obejrzeniu paru filmikow na youtube (wraz z tlumaczeniem) wyrazili glebokie oburzenie. Dlaczego? Otoz wedle slow znanych mi Holendrow u nich kazdy ma prawo sie modlic. Zawsze. Jakkolwiek. I nikt nie ma prawa mu w tym przeszkadzac. Policjanci bedacy muzulmanami maja prawo do przerwy na modlitwe. Katolicy maja prawo nosic krzyzyki w pracy. Nikomu nic do tego. Chcrzescijanie wszelkich wyznan, muzulmanie, hinduisci i wyznawcy kazdej innej religii moga sie pomodlic na srodku ulicy. Nie wywola to tu zdziwienia.

"Gdyby nasza krolowa zginela w wypadku prawdopodobnie w calym kraju urzadonoby miejsca pamieci i tysiace ludzi by na dowolne sposoby oddawalo jej czesc" - powiedzial mi Walter. -"Pewnie ktos by postawil krzyz. I krzyz mialby prawo sobie stac. No bo komu wlasciwie on przeszkadza? A wy, Polacy, to przeciez katolicy. No to o co chodzi z tymi pijanymi ludzmi?!".

Nie on jeden jest zdumiony. Wszyscy Holendrzy, ktorym opowiadalam o sytuacji z krzyzem, nie mogli uwierzyc w nietolerancje wobec krzyza. W Holandii pijany mlodzieniec sikajacy pod krzyzem zostalby najpewniej zapuszkowany w ciagu kilkudziesieciu minut za okazywanie nietolerancji wobec przedstawicieli grupy wyznaniowej. Pijany mlodzieniec bijacy modlaca sie babcie posiedzialby za nietolerancje wobec jej przekonan i za atak fizyczny.

To jest Holandia. Kraj, w ktorym wiele rzeczy wyglada z polskiej perspektywy co najmniej gorszaco. A jednak tutaj ekscesy antyreligijne alla polacca bylyby po prostu niemozliwe.
Bernard

Holandia kojarzyła mni się z eutanazją i narkotykami. Z mordami na tle rasowo-religijnym po różnych stronach barykady. nie wiedziałem, ze mają tam wolność religijną... Jeszcze...
tatarstan1

Przecietny Holender nie chodzi do kosciola. To kraj silnie zlaicyzowany. Niemniej nie uwaza, by komukolwiek odmawiac prawa do modlow. To chyba wynik wielowiekowych kontaktow z innymi kulturami- w koncu Holendrzy to zeglarze i kupcy.
tatarstan1

Mam klopot ze sprawnym pisaniem, bo obok klawiatury rozwalil mi sie kot.