Wymiana premiera dziś to strzał w głowę!

Przez contessa , 21/11/2017 [20:03]
Póki co sensacje, że premier Beatę Szydło zastąpi Jarosław Kaczyński (dziś doszedł M.Morawiecki),a ona sama zostanie kandydatem PiS na prezydenta Warszawy rozgłaszają polskojęzyczne zeitungi jak Wprost, Newsweek, onet itd. Prawicowe media raczej ostrożnie tylko powołują się na  źródło informacji. Ale... Jeśli to jest prawda to taka decyzja - zwłaszcza dziś gdy premier B.Szydło podczas niesłychanej, a obecnie wyjątkowo agresywnej i eskalującej  nagonki na rząd RP od wewnątrz i z zewnątrz  bardzo dobrze rządzi i tylko potrzebuje wsparcia partii i obywateli – może okazać się dla PiS strzałem  w obie stopy, o ile nie w głowę! Wymiana premiera właśnie dziś – i to dobrego premiera(!) - to poddanie się presji opozycji i jej brukselskich mecenasów oraz ich wszelkiej maści szemranych sponsorów. To generalna zmiana ról i sprowadzenie mistrza z najwyższej półki do roli ulicznego komedianta, tańczącego pod byle kocią muzykę!... Wymiana bardzo dobrego premiera i proponowanie mu kandydatury na urząd  prezydenta miasta (czyli realnie na dziś - kota w worku) to dobrowolne spuszczenie gardy  przez partię, generującą ze swych szeregów rząd RP,  cieszący się podczas swego zwycięskiego ale trudnego 2-letniego istnienia poparciem, o którym była koalicja PO-PSL, a obecna opozycja mogły tylko marzyć na przestrzeni swych 8-letnich rządów.   Opozycji właśnie o to chodzi! Jak nie da się po całości to wyeliminować z rządu RP silne, odporne  postaci, które są Reytanami dla całej opozycyjnej Targowicy. Opozycji zależy by silna wewnętrznie i zewnętrznie premier Beata Szydło zniknęła z urzędu premiera, żeby degradacją z urzędu premiera RP na kandydata na urząd prezydenta Warszawy została poniżona przez własną partię. To, co przerabialiśmy w wykonaniu totalnej opozycji regularnie przez 2 lata np. pod adresem ministrów Macierewicza, Ziobry, Błaszczaka, Szyszki, Waszczykowskiego (wszyscy są silnymi osobowościami, znanymi nie od dziś i na dodatek nie przypadkiem są ministrami siłowych resortów RP w rządzie premier Szydło), dziś totalna opozycja stosuje w skróconej i przyspieszonej formie  pod adresem premier B.Szydło...   Czy silny J.Kaczyński - obejmując teraz po silnej Beacie Szydło urząd premiera RP: - zrobi coś więcej od premier Szydło w obliczu zaczętych, a niedokończonych zróżnych przyczyn reform? - czy przyspieszy reformę polskiego sądownictwa, „zreformowaną” latem wetami Prezydenta Dudy? - czy postawi totalną proPOzycję tam gdzie jest miejsce dla Targowicy czyli pod sąd? Na to czekają Polacy! - czy przyspieszy pozostałe reformy RP potrzebne do normalnego funcjonowania RP, ale stopowane brakiem reformy sądownictwa? - czy zamknie usta Timmermansowi, jego weneckiej małpiarni i całej lewackiej frakcji w PE? - czy sprawi, że Tusk i cała eurokołchoźna PO-Targowica zmienią swój stosunek do Polski i przestaną działać na szkodę jej i polskiej racji stanu? - czy zahamuje UE sankcje względem Polski, które tłuste koty w Brukseli postanowiły sobie już 2 lata temu i tylko czekają aż  moment „dojrzeje” żeby je odpalić bo głos Polski w UE staje się z dnia na dzień niebezpieczny i zagraża ich świętemu spokojowi, który sobie obiecały na ciepłych unijnych posadkach do ad mortem defecatum różne spalone w swych krajach premerzyki (Juncker, Tusk), ministerczyki (Timmermans) i niezrealizowani u siebie politykanci   jak Tajani, Werner, cośtam-pulos – Litwin udający Greka (lub vice versa)&EuroBarbie – Mogherini, Jourova czy nawet Bieńkowska itd.)? - czy.....? - czy.........? - czy..............?   Nie! J.Kaczyński tego nie zmieni bo to musi się samo wypalić ogniem siły trwającej dwa lata niepodważalności i stałości polskiego rządu. I się wypala co widać po desperackim miotaniu się ludzi Schetyny – Neumanna, Grabca,  Siemoniaka, sięgających w walce z władzami RP po arsenał coraz prymitywniejszych narzędzi z coraz niższych półek „poniżej pasa”. PO tak musi bo wie, że mimo oddanego wsparcia Brukseli realnie jest sama. PSL, .Nowoczesna, Kukiz’15 jako „opozycja” to zawodnicy statyści. PSL w tej grze się nie liczy bo Kosiniak z Kamyszem tańczą jak im zagra strażacka orkiestra Pawlaka, skazanego przez zwiałego do Brukseli dekarza Tuska na łaskę i niełaskę Schetyny i PO.  „.Nowoczesna” też się nie  liczy bo ona sama koncertowo się wykańcza od środka dzięki IQ swego lidera + zbiorczemu IQ „potencjału” kandydatów na jego miejsce. Właściwie w Nowoczesnej pojęcie IQ jest jak Yeti – wszyscy o nim słyszeli ale nikt nie widział.... Kukiz’15 to też już tylko martwe logo bo z piętnastki sprzed wyborów na prezydenta RP ilu pozostało? A ich lider zawsze był „indywidualistą” i  linoskoczkiem „za, a nawet przeciw”, rasowym lawirantem między „ustami a brzegiem pucharu” i „wódką i zakąską”! Dlaczego tak brzydko piszę o Kukiz’15? Bo z racji parania się przez prawie 5  dziesięcioleci zawodem muzyka znam branżę Pawła Kukiza od podszewki i wiem, że 99% wszystkich „szołmenów” jest podległych tylko swemu ego i ambicjom bycia liderem. Oni nie mają własnej barwy, własnego znaku i zawołania. Mieli je ale zatracali  w procesie przyciągania uwagi tłumów, porywania ich we własny wir bo taka jest racja ich bytu, ich „to be or not to be” i nadzwyczaj dobrze ukształtowany niuch „meteorologiczny” – gdzie, kiedy i skąd wieje wiatr sławy, a zatem mamony na długie zapewnienie sobie nie bylejakiego dobrobytu.... Jedna złota płytka i spoko na 30 lat. Potwierdzał to raban Rodowiczek, Stuhrów, Hollandek&itd. celebrytów o wysokość nieobłożonych podatkiem dochodów z występów, z tantiem itd....  W Kukiz’15  byli i wciąż jeszcze trwają wartościowi i mądrzy ludzie, szczerze oddani  kauzie Polski wielkiej, silnej i niezależnej  ale niektórzy, wierni liderowi ugrupowania, który tę tytularną kauzę swej formacji coraz bardziej ma w zadzie bo przez swe niewyważone perory (na dodatek obsceniczne) traci punkty, zostali przez niego zlicytowani.      Wracając do meritum. Opozycja bardzo chce Jarosława Kaczyńskiego na urzędzie premiera RP. Gdyby premierem RP był zamiast Beaty Szydło Jan Kowalski lub Zofia Malinowska, opozycja też by dążyła do ich wymiany na Jarosława Kaczyńskiego bo Beaty Szydło (Kowalskiego, Malinowskiej) nie ma jak i z której strony ugryźć by zmiana na urzędzie odłożyła się na chwilę w czasie, przystopowując nabrany przez rząd rozpęd w naprawianiu Polski.... ...To trochę jak w siatkówce – przerwy w setach nie są po to by zawodnicy przez minutę odpoczęli bo zmęczeni grą. Przerwy w setach mają miejsce zawsze po to by przerwać dobrą passę przeciwnika! I tak właśnie gra opozycja. Na dodatek Jarosław Kaczyński jako prezes PiS jest dla niej niedosiężny, ale  Jarosław Kaczyński na urzędzie premiera RP jest jej potrzebny żeby go szybciutko wykończyć. Cokolwiek to znaczy. Gdyż... ...Bruksela, która jak PO wciąż nie ma scenariusza na Prezesa JK,  ma na premiera JK kilka scenariuszy. Od dawna rozpisanych. W końcu  Donald Tusk – który chętny jest świadczyć wszelkie usługi  każdemu kto może zaszkodzić Polsce - nie raz, nie dwa publicznie chełpił się, że w tej materii jest ekspertem gdyż „zna Prezesa długo i jak mało kto”. Ostatnio zrobił to przy okazji  99.Rocznicy Niepodległości 11 listopada. Więc - niech tylko Prezes Kaczyński wsiądzie do samolotu zwanego „premier RP”, a brukselska egzekutywa eurokołchozu, jej mentorzy w Berlinie, Paryżu itd. oraz  ich  cyngle rozsiane po świecie tylko czekają na hasło „Jarosław wsiadł do samolotu”. Oni już wiedzą co robić w takim momencie by ogłosić światu – „dyktator Kaczyński trafiony, zatopiony i.... skompromitowany, zdyskredytowany”.   Bo... Opozycja o tym nie mówi ale niezwykle docenia fakt, że nie tylko rządowi RP ale i Polsce i Polakom strateg Jarosław Kaczyński  jest bardzo potrzebny na miejscu, na którym jest! To miejsce  właśnie dla niej jest najbardziej zabójcze gdyż  dla Polski Jarosław Kaczyński jest źródłem i motorem wychodzenia Państwa Polskiego na prostą kraju  wolnego, suwerennego, wyzwalającego się z roli pokornego poddanego i sługi  eurokołchoźnego kondominium zarządzanego przez świniarczyki Merkel. Dla Polaków J.Kaczyński jest generatorem wielkiej zmiany - z niewolników w suwerena, a także wzorem jak i dlaczego należy być wiernym Polsce, jak warto wierzyć w Polskę i  jak warto Polsce służyć!    Dlatego opozycji tak bardzo zależy by PJK zmienił miejsce i wyborcy „Dudy i Szydło” poczuli się zdradzeni przez  Jarosława Kaczyńskiego, na którego stawiali i liczyli przez 8 lat rządów PO-PSL, na którego mądrość i przewidywalność postawili w maju i październiku 2015 roku. Opozycja wprost przebiera nóżkami by przyprawić J.Kaczyńskiemugębę „zdrajcy” i  zatrąbić na wszystkie strony Świata jak  zdradził Polaków w osobistym, prymitywnym i przyziemnym celu. Dla mebla. Dla fotela premiera.